Aktualności

R. Szymański: Traktuję Lublin jak swój dom

_DSC6143

Rozmawiamy z Romanem Szymańskim, który przedłużył kontrakt z naszym klubem o kolejny rok. Dla doświadczonego środkowego pochodzącego z Gniezna będzie to ósmy z rzędu sezon w czerwono-czarnych barwach.

Chyba zbyt długo nie zastanawiałeś się nad tym, czy podpisać nową umowę?
Nie. Traktuję Lublin jak swój dom. Moja rodzina również. Mieszkamy w tym mieście już ładnych parę lat i dobrze się w nim czujemy. Zawiązane przyjaźnie i znajomości powodują, że chce się tu wracać. Starsza córka chodzi do jednej z lubelskich szkół, przygotowuje się do pierwszej komunii. Poza tym wiem, jak funkcjonuje klub i nie mam co do tego żadnych zastrzeżeń. Nie miałem więc wątpliwości, że chcę kontynuować karierę w Polskim Cukrze Starcie. Mam wszystko, czego mi potrzeba do uprawiania koszykówki.

Wspomniałeś o tym, że wiele aspektów funkcjonowania w klubie jest ci znanych, ale nowością w nadchodzącym sezonie będzie współpraca z trenerem Wojciechem Kamińskim. Byłeś już w przeszłości prowadzony przez tego szkoleniowca?
Nie pracowaliśmy razem, aczkolwiek od wielu lat rywalizowaliśmy w lidze, dlatego wiem, jaką trener preferuje koszykówkę. Myślę, że się dogadamy i odnajdę się w jego systemie. Niebawem ruszy okres przygotowawczy i każdy dostanie przydzielone zadania. Spodziewam się, że będzie ode mnie wymagana przede wszystkim walka o zbiórki w obronie, czy pomaganie przy zasłonach naszym strzelcom. Więcej szczegółów poznam w najbliższym czasie.

Spodziewasz się wielu zmian w taktyce w porównaniu do ostatnich dwóch sezonów?
Zawsze zmiany szkoleniowców niosą ze sobą inne rozwiązania w grze drużyny, ale jestem doświadczonym zawodnikiem, więc się tego nie obawiam. Wręcz przeciwnie, z niecierpliwością czekam na początek przygotowań. Cieszymy się, że w klubie postanowiono kontynuować współpracę z polskimi zawodnikami, bo mamy dobrą chemię w zespole i z pewnością dopasują się do tego nowi koledzy. Patrzymy w przyszłość z optymizmem.

IMG_5116

Śledzisz doniesienia z innych klubów ORLEN Basket Ligi? Okienko transferowe jest bardzo ciekawe.
Rzeczywiście, było sporo interesujących, a nawet i zaskakujących ruchów kadrowych. Na pewno w lidze będzie dużo nowych twarzy, ponieważ wiele drużyn zostało przebudowanych. Wiadomo, że zawsze wszystko jest weryfikowane dopiero na parkiecie w trakcie rozgrywek. Rok temu nikt się raczej nie spodziewał, że Liam O'Reilly zostanie gwiazdą ligi. Trzeba pamiętać, że normalną częścią sportu są kontuzje, odejścia. Jeszcze trochę się może zmienić. Przede wszystkim jednak należy skupić się na sobie. Chcemy być niewygodnym przeciwnikiem dla każdego. Mamy ciekawy skład, który jest mieszanką doświadczenia i młodszych koszykarzy. Naszą drużynę objął trener, który osiągał już sukcesy, zdobywał medale, więc na pewno ma określony plan na przygotowania i nadchodzący sezon. Teraz my, jako zawodnicy musimy ciężko pracować i wykonywać polecenia sztabu, żeby w październiku rozpocząć ligowe zmagania w dobrym stylu.

Czy jako jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w składzie czujesz odpowiedzialność za pomoc nowym graczom we wdrażaniu się w zespół?
Na pewno znam dobrze klub i wiem, jak on funkcjonuje. Czuję się tutaj pewnie i z chęcią pomogę każdemu, kto będzie tego potrzebował. W mojej karierze zawodniczej przeszedłem wiele wzlotów i upadków. Mogę się podzielić swoimi doświadczeniami. Wiadomo, że w trakcie sezonu czekają nas lepsze i gorsze momenty, bo rozgrywki zawsze mają różne odcienie. Z pewnością przytrafią się jakieś "dołki" i wtedy ważne, żeby gracze z długim stażem na ligowych boiskach dawali dobry przykład. Zdaję sobie sprawę, że tego przede wszystkim oczekuje się ode mnie, Filipa Puta czy Kuby Karolaka. Na początek musimy stworzyć pozytywną atmosferę w szatni, żeby obcokrajowcy od razu się z nami dobrze czuli. Musimy się dogadywać na co dzień, bo później ma to przełożenie na parkiecie.

Czy twoim zdaniem atrakcyjność rozgrywek może być jeszcze większa, biorąc pod uwagę, że zostanie wprowadzony system play-in?
Oczywiście. To ważna zmiana, która uatrakcyjni rozgrywki, bo więcej drużyn będzie zaangażowanych w walkę o play-offy. Wiadomo, że najlepiej jest możliwie jak najwcześniej się do nich zakwalifikować, ale zobaczymy, jak ułoży się sytuacja w tabeli. Póki co nie ma sensu za bardzo wybiegać w przyszłość. Trzeba skupić na dobrych przygotowaniach i w zdrowiu mocno przepracować ten okres. A później najważniejsze będzie udane wejście w sezon. Od niego bardzo dużo zależy.

IMG_5246

Lublin

Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin.

LublinPARTNER GŁÓWNY
LubelskiePartner Strategiczny
PerłaSPONSOR STRATEGICZNY
Nasi partnerzy